niedziela, 27 grudnia 2015

Gremlins, Inc. - Na pierwszy rzut oka


Ile związków i przyjaźni rozpadło się przez gry planszowe, to nawet najstarsi górale nie pamiętają. Według statystyk opracowanych przez amerykańskich naukowców przyczyną co trzeciego rozwodu jest Monopoly. Przyznaję się, mi również zdarzyło się zakończyć rozgrywkę w mało elegancki sposób, gdy nic nie szło po mojej myśli. Zawsze jednak wracam do gry z przekonaniem, że tym razem szczęście będzie po mojej stronie. Dlatego ciężko było mi się zabrać do napisania tego tekstu, bo Gremlins, Inc. po prostu mnie pochłonął.

W związku z ostatnimi przemyśleniami na temat early access, doszedłem do wniosku, że od tej pory teksty o grach z wczesnego dostępu nie będą opatrzone słowem „recenzja” lecz „na pierwszy rzut oka”, czyli skondensowane przybliżenie gry. Recenzowanie nieukończonej gry, mogącej się znacznie różnić od finalnej wersji, nieco mija się z celem. Może być też mylące dla was lub krzywdzące na twórców. Słówko recenzja w tagach i opisie znajdzie się jednak ze względu na potrzeby wyszukiwania

Nie możesz tu tego położyć!

Zasady „Gremlinów” są dość łatwe do przyswojenia, wystarczy ukończyć samouczek, przegrać 3 pierwsze partie i już z grubsza wiadomo o co chodzi. Jak to z każdą grą bywa, reszta umiejętności i podstępnych zagrań przychodzi z czasem, a w Gremlins jest naprawdę dużo okazji na wyrządzenie sobie wzajemnej krzywdy, co jest również prostą drogą do wygranej. Warunków zwycięstwa mamy kilka, ale ten domyślny i najbardziej sensowny polega na zdobyciu ustalonej ilości punktów. Punkty zdobywamy poprzez zagrania odpowiednich kart w wyznaczonych do tego miejscach. Używamy ich również do poruszania się po planszy, do każdej karty przypisany jest numer symbolizujący ilość pól o jaką możemy się przesunąć. Dlatego dość istotne jest planowanie każdego kolejnego ruchu, a nie zdawanie się na los szczęścia. Czasem jednak plan bierze w łeb na skutek nieprzewidzianego wydarzenia i działania przeciwników. Pozostaje tylko się przeorganizować i starać się wyjść na prostą. Szczyt frustracji osiąga się wtedy, gdy taka sytuacja zdarzy się kilka razy z rzędu, czego sam niejednokrotnie byłem ofiarą. Zaalarmowani krzykiem bliscy mogą was wówczas pytać czy wszystko z wami w porządku, proponować gorący napój i konsultację w poradni zdrowia psychicznego.


Ach… i jeszcze tego Ci zapomniałem wytłumaczyć

Podczas rozgrywki musimy zwracać uwagę na kilka elementów takich jak dochód, złośliwość czy głosy, które pozwolą nam wygrać wybory i stać się gubernatorem. Nie od dziś wiadomo, że władza to realna moc i tak też jest w tym wypadku, bowiem gubernator nie musi obawiać się policji czy uiszczać opłat na określonym polu. Są też i minusy tego stanu, ponieważ stajemy się najlepszym celem dla innych graczy i wszystko co złe leci w naszą stronę. A tak na dobrą sprawę, obalić władzę może nawet jedna karta. Najfajniejsze zagrania to jednak te, które pozwolą nam na wykorzystanie kilku kart w jednej turze. Zdarza się to jednak dość rzadko, bo od planowania do realizacji długa droga i czasem lepiej jest szybko reagować na zagrania rywali. W jaki sposób? Ano przykładowo wsadzić ich do więzienia, wymusić wyrzucenie dobrej karty czy przesunąć na inne pole.

Aż krew zalewa!

Losowość w grze jest dość duża i czasem brak szczęścia może rzucić cień nawet na najwybitniejszego stratega. Niestety chyba nie da się tego uniknąć i po prostu trzeba podejść do tego z dystansem, szczególnie jeśli rozgrywamy mecze rankingowe. Gra jest we wczesnym dostępie i twórcy pewnie ciągle pracują nad zbalansowaniem. Mam taką nadzieję, bo zdarzały mi się gry, które wygrywałem/ przygrywałem w stosunku 30:0, a tak emocjonująca potyczka nie zachęca do dalszej zabawy. Niektóre karty wymagają również korekty, pojawiały się sytuacje, w których przeciwnik jako skutek mógł wybrać koszt, którego nie mógł ponieść, więc zagranie na nic się zdało.

Ładne gremliny to nie oksymoron

Nieodłącznym elementem każdej planszówki jest jej wygląd i wykonanie. Gremlins, Inc. wygląda nadzwyczaj ładnie i aż miło się patrzy na każdą, choćby najmniejszą grafikę. Całość jest utrzymana w klimatach z czasów pary. Silniki, tryby, tłoki, demokracja i korupcja, do kompletu brakuje tylko ciasnych gorsetów. Widać, że w ich wykonanie włożono naprawę dużo pracy. Aż chciałoby się to mieć w zmaterializowanej wersji. Aktualnie dostępna jest tylko forma karciana.

Ludzie w świecie gremlinów

Widać, że gra została dobrze przyjęta już w fazie wczesnego dostępu, co niemal gwarantuje nam jej ukończenie. O grę w trybie multiplayer/rankingową nie jest raczej ciężko, a wierzę, że z czasem liczba graczy będzie rosnąć. Ja już dziś, bez najmniejszego zawahania mogę Gremlins, Inc. polecić pomimo, że to ciągle early access. Nawet jeśli do tej pory nie miałeś zbyt dużej styczności z planszówkami, to jest to dobry moment, żeby się do nich przekonać. Obecnie polska wersja językowa nie jest dostępna, ale na stronie internetowej widnieje informacja, że finalnie otrzymamy polską lokalizację. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to chętnie stanę w szranki do wspólnej gry, pisz śmiało. 


Grę do recenzji udostępnił wydawca, dziękuję







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz