Do Hearthstone zabierałem się
niczym przysłowiowy pies za jeża. Ta zwłoka wynikała przede wszystkim z tego,
że miałem pełną świadomość, czym to się może skończyć. No i niestety się nie
myliłem, Blizzard znów wyrządził mi krzywdę. Zarwane nocki, podkrążone oczy i zaabsorbowane na wiele godzin szare komórki. Dobrze, że chociaż portfel
zostawił w spokoju, ale chyba tylko dlatego, że nie jestem z tych narwanych.
Od kilku dni przepadłem w uniwersum Warcrafta razem z panną Jainą
Pojawia się tylko pytanie czy da
się podskoczyć wyżej? Muszę przyznać, że dość konkretnie dała mi się we znaki
linia oddzielająca free to play od pay to win. Niejednokrotnie zasypany
zostałem kartami najwyższej jakości
przez graczy na zbliżonym poziomie. W takim wypadku nawet najlepsza taktyka nie
pomoże, bo zwyczajnie nie jesteśmy w stanie opanować tego, co dzieje się na
stole. Z drugiej strony śmiało można powiedzieć, że taki urok karcianek.
Zarówno tych wirtualnych jak i realnych. Czołowi gracze, zawsze posiadają
najdroższe karty. Coś za coś.
Najbardziej do gustu przypadły mi
walki na arenie, w których pojawia się element losowości przy wyborze bohatera
i talii. W takiej walce możemy zweryfikować swoje rzeczywiste umiejętności.
Niestety, udział w tym trybie jest płatny, dlatego jeżeli nie mamy ochoty
uszczuplać naszego konta bankowego, to będziemy rzadkimi bywalcami areny.
Oczywiście istnieje możliwość opłacenia wejścia za wirtualną walutę, ale nie jest
tak łatwo uzbierać wymaganą kwotę. Szczególnie, gdy tak ogromna radość płynie z
otwierania zakupionych pakietów. Większa jest chyba tylko wtedy, kiedy na rękę
dojdzie nam karta, na którą czekamy, zmieniająca przebieg gry lub dająca zwycięstwo
rzutem na taśmę.
Parafrazując Adasia
Miauczyńskiego Hearthstone: Heroes of
Warcraft jest kolejnym dowodem na to, że
jak Blizzard zrobi grę, to nie ma chuja we wsi. Moje randewu z panną Proudmoore
trwa dalej choć Rexxar coraz częściej wyciąga mnie na piwo.
W Hearthstone gram od bety i faktycznie jest miodek. Teraz robia MOBA tez free to play, Heroes of the Storm, to tez sie szykuj:) Juz jest beta ale tylko na US. Z miesiac, dwa powinna by i na Europe. Czekam na Arthasa i czekam co naskrobiesz o tym
OdpowiedzUsuńJuż czuję się zobowiązany. Najlepsi bohaterowie Blizzarda w jednej grze, nie ma opcji musi wyjść świetnie. Może nawet spotkamy się na polu bitwy.
Usuń