Dziś pierwszy wpis z cyklu Niezapomnianej Klasyki, w którym będę
wymiatać spod dywanu starsze produkcje. Być może lata świetności mają już za sobą, ale z
różnych przyczyn na stałe wryły się w pamięć, myślę, że nie tylko moją. Mój
pierwszy wybór będzie sentymentalny - pierwsza gra (demo z płytki CLICK!)
zainstalowana na pierwszym pececie, marzec 2000. TZAR: Ciężar Korony po
kilkunastu latach znów zawitał na moim pulpicie, przywołując miłe wspomnienia i
łezkę w oku, magia pierwszych razów.
środa, 16 kwietnia 2014
sobota, 12 kwietnia 2014
Karty na stół - o Hearthstone słów kilka
Do Hearthstone zabierałem się
niczym przysłowiowy pies za jeża. Ta zwłoka wynikała przede wszystkim z tego,
że miałem pełną świadomość, czym to się może skończyć. No i niestety się nie
myliłem, Blizzard znów wyrządził mi krzywdę. Zarwane nocki, podkrążone oczy i zaabsorbowane na wiele godzin szare komórki. Dobrze, że chociaż portfel
zostawił w spokoju, ale chyba tylko dlatego, że nie jestem z tych narwanych.
środa, 9 kwietnia 2014
Pułapka cyfrowej dystrybucji
Zdaję sobie sprawę z tego, że
cyfrowa dystrybucja wprowadziła nową jakość, zrewolucjonizowała branżę gier,
spowodowała rozkwit twórców niezależnych, a dzięki platformom cyfrowym gry
możemy mieć jeszcze szybciej i taniej. Świetne inicjatywy takie jak humble
bundle pozwalają za drobne nabyć masę ciekawych tytułów, a do tego wspomóc
możemy jeszcze organizacje charytatywne.
wtorek, 8 kwietnia 2014
Przecięcie wstęgi
Brakuje
kapłana, który poświeciłby tę działalność, nie ma tradycyjnego przywitania
wódką, chlebem i solą. Nie ma też konkursów, atrakcji i promocji, za którymi
tak szaleją emeryci, a uroczystości nie uświetni występ zespołu Mazowsze ani
pokaz sztucznych ogni. Jednak jest to niezaprzeczalny debiut i chcę, żebyście
poczuli się jak na otwarciu kolejnego odcinka autostrady, więc niniejszym
przecinam wirtualną wstęgę.
środa, 2 kwietnia 2014
Czas + Pieniądze = Gry
Nic odkrywczego nie ma w stwierdzeniu, że świat gier nieustanie się
rozwija i że tempo w tej branży ostatnio zaskakująco przyśpieszyło -
nowe technologie, kolejne generacje, produkcje giganty. Aż strach
pomyśleć, co przyniosą najbliższe lata. Jest się z czego cieszyć?
Subskrybuj:
Posty (Atom)